Jak suszyć zioła?

Początek lipca to idealny moment na przycięcie ziół, które rosną w ogrodzie lub doniczce na oknie czy balkonie! Zioła takie jak bazylia, oregano, lubczyk czy tymianek tylko skorzystają na przycięciu – nie należy się go bać! A my możemy ususzyć aromatyczne rośliny, by mieć domowe przyprawy na jesień i zimę. Jak suszyć zioła by zachowały jak najwięcej swych wspaniałych właściwości?

Zaczynamy od przycięcia

Wiele roślin należy regularnie przycinać, by były zdrowsze i ładniej rosły. Z ziołami jest podobnie! Przycięcie rośliny, gdy jest już mocno wyrośnięta, spowoduje odmłodzenie i zagęszczenie listków. Jeśli tego nie zrobimy, liście mogą stać się grube i skórzaste, a ich smak bardziej gorzki. Zioła przycinamy gdy są suche, ale nie w pełnym słońcu – najlepiej przed lub po południu przy dobrej pogodzie. Ponieważ nie chcemy okaleczyć rośliny, zostawiamy minimum 10 centymetrów od podłoża, by mogła się dalej rozrastać. Do suszenia przeznaczamy tylko zdrowe liście, bez przebarwień czy innych niepokojących zmian. Jeśli rośliny tego wymagają, możemy delikatnie przemyć je chłodną wodą i osuszyć ręcznikiem – ważne żeby nie zgniatać listków i łodyg.

Jak suszyć zioła prawidłowo?

Oczyszczone i suche łodygi z listkami możemy powiesić w pęczkach, co pięknie wygląda, ale też wydłuża proces suszenia. Najlepiej zrobimy oddzielając listki od łodyg i rozkładając je na płasko – na blachach pokrytych papierem do pieczenia lub ręcznikiem papierowym. Zioła suszymy w ciepłych i suchych pomieszczeniach (na przykład na poddaszu) ale nie w pełnym słońcu, a w cieniu. Jeśli nie mamy innego wyjścia i zioła chcemy suszyć w piekarniku pamiętajmy o niskiej temperaturze – powyżej 35 stopni Celsjusza zioła zaczynają tracić część właściwości. Aby woda jak najszybciej odparowała w piekarniku włączamy termoobieg i uchylamy drzwiczki. Po całkowitym wysuszeniu umieszczamy zioła w czystych słoiczkach i szczelnie zakręcamy.